Przedmowa

Przekazujemy Czytelnikom trzecie polskie wydanie książki rozpowszechnionej już na całym świecie, która przedstawia objawienia Matki Najświętszej w Fatimie w Portugalii, trwające od maja do października 1917 r.

Ktoś sceptyczny albo niedoinformowany mógłby zapytać:

- Jakie znaczenie ma orędzie fatimskie dla współczesnej ludzkości? Szczególnie dzisiaj, po ujawnieniu trzeciej części tajemnicy, orędzie to miałoby jeszcze być aktualne i miałoby coś nam powiedzieć? 

W rzeczywistości orędzie Matki Bożej przekazane w Fatimie stanowi klucz do zrozumienia nie tylko XX wieku, lecz również dni, w których żyjemy i które nadejdą. 

Matka Boża przemówiła do trojga pastuszków - Łucji, Hiacynty i Franciszka (tych dwoje ostatnich zostało beatyfikowanych 13 maja 2000 r.) - i za ich pośrednictwem do całego świata. Zleciła im przekazanie ludzkości swego głębokiego zatroskania z powodu bezbożności i demoralizacji ludzi. I że, jeśli się oni nie nawrócą - dodała Najświętsza Panna - nastąpi straszliwa kara.

Dobiegający końca wiek XX trzeba uznać za okres, kiedy grzeszna ludzkość nie poprawiła się. Wręcz przeciwnie, pogrążona jest w straszliwym kryzysie w różnych dziedzinach: kryzys moralny, rodzinny, społeczny, religijny... Aby świat mógł wybrnąć z tego kryzysu, Matka Boża przedstawiła bardzo wyraźną alternatywę: nawrócenie albo kara.

Najpierw, w objawieniu z 13 lipca 1917 r., Najświętsza Panna mówiła o karze w życiu przyszłym, karze wiecznej, najwyższej i ostatecznej: potępieniu w piekle grzeszników, którzy umierają bez żalu za grzechy. Matka Boża nie wahała się pokazać piekła trojgu dzieciom, którzy mieli wtedy dziesięć, dziewięć i siedem lat... Ten aspekt orędzia fatimskiego stanowi "pierwszą tajemnicę", lub dokładniej pierwszą część jednego i tego samego orędzia. 

Druga część - lub "druga tajemnica" - dotyczy ludzkości jeszcze w tym życiu, stawiając ją wobec wielkiej alternatywy: jeśli ludzie "nie przestaną obrażać Boga", to On "ukarze świat za jego zbrodnie, przez wojny, głód i prześladowania Kościoła oraz Ojca Świętego". Zatem wojna jest przedstawiana jako kara spowodowana przez grzechy ludzi. Chyba, że się nawrócą. I Matka Boża dodaje: "Bóg chce ustanowić w świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca". 

Ponadto Najświętsza Panna precyzuje jeszcze karę, jaką zapowiedziała. I rzeczywiście, Rosja jest wskazana jako narzędzie wywołujące te wojny: [Rosja] "rozpowszechni swe błędy po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła". 

Jeżeli zło i krzywdy ze strony komunizmu są błędami, które Rosja rozpowszechni po świecie, to jak rozumieć to proroctwo po rozpadzie ZSRR?

Program bolszewików w roku 1917 wprowadzał w czyn egalitarne doktryny zrodzone i rozwinięte w Europie Zachodniej, a szczególnie we Francji. Te doktryny pojawiły się w "sprzysiężeniu równych" w apogeum Rewolucji Francuskiej. Z kolei przerodziły się w opracowany w pełni system, jakim był "Manifest" komunistyczny z 1848 r. i były inspiracją dla "Komuny Paryskiej" z 1871 r., która dokonała całego szeregu morderstw na duchownych, profanacji kościołów, podpaleń pałaców, zbrodni i bluźnierstw w imię egalitarnej utopii. 

Dnia 13 lipca 1917 r. - kiedy Matka Boża przestrzegała przed "błędami Rosji" - większość samych bolszewików nie wierzyła, że będzie możliwe, aby ta doktryna mogła natychmiast zapanować w Rosji. Lenin dopiero co wrócił do kraju dzięki wpływowym poplecznikom zachodnim, a głowa rządu tymczasowego, Książę Lwow, uspokajał ludzi mówiąc, że dawne imperium carów zmierza do przekształcenia się w "demokrację powszechną". 

Jednak, wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, 7 listopada kilkuset bojowników komunistycznych, wspieranych przez dezerterów i awanturników, siłą zdobyło władzę oraz uznało bezbożność i brutalną zbrodnię za elementy systemu rządzenia. Natychmiast partia bolszewicka zaczynała szerzyć "swoje błędy" po całym świecie, potwierdzając w ten sposób słowa Matki Bożej. 

Do tej pory nigdy nie widziano, żeby stabilny rząd proponował taki zbiór aberracji: wprowadzanie skrajnego egalitaryzmu i zniesienie własności prywatnej, rozwody i wolna miłość, aborcja i antykoncepcja, "prawa" homoseksualistów, "wyzwolenie" kobiety, eutanazja, wszechobecność państwa czyli totalitaryzm, technokratyczne planowanie życia. Wszystko to zmierzało do celu ostatecznego, jakim było usunięcie z dusz wszelkiej formy transcendentnej religii i zaszczepienie prawdziwej antyreligii: materializmu i relatywizmu...

W ciągu prawie wieku Rosja rozsiała po świecie, niczym gigantyczny rozpylacz, błędy przez nią przejęte, aż do ostatniej kropli. Dziś może się wydawać, że pojemnik po aerozolu jest pusty, ale świat jest skażony... Zatem proroctwo Matki Bożej spełniło się: większość błędów, o które w 1917 r. walczyli tylko komuniści, dzisiaj została przejęta przez wszystkie liczące się partie polityczne na całym świecie. W kręgach międzynarodowych błędy te są uważane za normę, którą trzeba naśladować. Są to "błędy Rosji", które rozpowszechniły się po całym świecie. I nawet - jakie to bolesne! - przeniknęły głęboko niektóre kręgi Kościoła Katolickiego.* Wspomina o tym w swych słynnych słowach Papież Paweł VI mówiąc o "procesie samozniszczenia" i "dymie szatana w Świątyni Boga". 

Jak nie dostrzegać, że ten zbiór błędów zwany komunizmem, daleki od swego zniknięcia, przeniknął dogłębnie Zachód bez potrzeby uciekania się do sowieckich czołgów? Za pomocą bardziej zaawansowanej formy rewolucji - niejednokrotnie zwanej kontrkulturą lub rewolucją kulturalną - niszczy ona systematycznie chrześcijańską tradycję, podstawę naszej cywilizacji; prowadzi otwartą wojnę przeciwko moralności, rujnując nawet fundamenty rodziny; w końcu promuje niepohamowany egalitaryzm, który usiłuje nawet znieść zasadę własności prywatnej - zasadę niezmiernie istotną, będącą gwarantem instytucji rodziny i integralną częścią nauczania papieskiego oraz chronioną przez dwa przykazania Prawa Bożego. 

Podsumowując, dzisiaj świat jest jeszcze bardziej pogrążony niż w okresie objawień w 1917 r., a "błędy Rosji" przeniknęły do rdzenia życia społecznego i religijnego Zachodu. Wezwanie Matki Bożej do pokuty nie zostało przyjęte należycie i kara za zbrodnie ludzkości spadła na świat coraz bardziej się nasilając. Dobitnymi przykładami tego są: druga wojna światowa i zbrodnie nazizmu, ponad 100 milionów zamordowanych prze reżimy komunistyczne i ich sojuszników, nieustanne wojny oraz wzmagające się prześladowania religijne. Jaki zatem można wysnuć z tego wniosek?

Właśnie w tej sytuacji - z wielu względów dramatycznej -trzecia część orędzia fatimskiego lub "trzecia tajemnica" została ujawniona przez Stolicę Apostolską dnia 26 czerwca 2000 r.

Trzecia część zawiera wizję anioła wymachującego ognistym mieczem, którym grozi ziemi i woła mocnym głosem: pokuta, pokuta, pokuta! Następnie Papież, biskupi, księża, zakonnicy, mężczyźni i kobiety z różnych stanów wchodzą przez zrujnowane miasto na wzgórze, gdzie znajduje się wielki krzyż i tam zostają umęczeni. Krew męczenników jest zbierana przez anioły, które zraszają nią dusze zbliżające się do Boga. 

W ten sposób, nie tylko zgubne "błędy Rosji" rozpowszechnią się na Zachodzie i po całym świecie, niszcząc systematycznie cywilizację chrześcijańską, ale również mnożą się krwawe bądź bezkrwawe prześladowania. Ci którzy okazują swoje przywiązanie do nieśmiertelnych zasad moralności chrześcijańskiej, będących fundamentem jedynej prawdziwej cywilizacji, już są prześladowani, albo niedługo będą. 

Coraz więcej jest przykładów takich prześladowań: prześladowany i ukarany przez prawo katolicki lekarz, który odmawia wykonania aborcji; prześladowany i ukarany przez prawo katolik, który twierdzi, zgodnie z katechizmem, że praktyki homoseksualne są grzechem przeciwko naturze; prześladowany i ukarany przez prawo nauczyciel bądź dyrektor szkoły katolickiej, który odmawia nauczania rozwiązłości seksualnej w swojej placówce; prześladowani księża, którzy odmawiają naruszenia tajemnicy spowiedzi; prześladowani katolicy, którzy samodzielnie lub w ramach stowarzyszeń, chcieliby uczynić swój głos słyszalnym w społeczeństwie jako echo Magisterium Kościoła... nie mówiąc już o licznych krajach, gdzie obecnie jest obficie przelewana krew chrześcijańskich męczenników.

W celu uniknięcia, w miarę możliwości, straszliwych następstw ostatecznej fali kar zapowiadanych przez Matkę Bożą i zarazem przyspieszenia błogosławionej jutrzenki triumfu Niepokalanego Serca Maryi - który Ona obiecała - powinniśmy uciec się do wskazanych środków: żarliwsze nabożeństwo do Matki Bożej, modlitwa, a zwłaszcza odmawianie różańca, pokuta, wypełnianie przykazań Prawa Bożego. Tylko w ten sposób można będzie rozwiązać ten straszny kryzys na świecie. Tylko w ten sposób zostaną wypełnione warunki dla osiągnięcia prawdziwego i trwałego pokoju: pokoju Chrystusa w Królestwie Chrystusa, a w szczególności pokoju Maryi w Królestwie Maryi.



***



"Zapewne te rozważania - pisze prof. Plinio Correa de Oliveira w przedmowie do amerykańskiego wydania niniejszej książki - wzbudzą w niektórych umysłach sceptycyzm i pogardę.

Ludzie bez wiary - i ich bracia tj. ludzie małej wiary - będą drwić z tego, co wydaje się im być żenującym uproszczeniem, aż do granic infantylności, dzisiejszych problemów... Szukanie rozwiązania tych problemów w prostodusznym Orędziu przekazanym przez troje niepiśmiennych pastuszków, wydaje się im być czymś śmiesznym. A nawet więcej, czymś obłąkańczym.

Nie neguję złożoności i zawikłania współczesnych problemów. Przeciwnie myślę, że złożoność ich jest tak wielka, iż wydają mi się one nie do rozwiązania ludzkimi środkami...

Nie sprzeciwiam się jednak chęci pokazania ewentualnym sceptycznym czytelnikom czegoś z tych niezastąpionych możliwości religii, chęci podania im jakby dziurki od klucza, przez którą mogliby dostrzec coś z tego szerokiego horyzontu. 

Święty Augustyn przedstawia charakterystykę prawdziwie chrześcijańskiego społeczeństwa - Państwa Bożego - i dobrodziejstw, jakie stąd wynikają dla państwa: "wyobraźmy sobie - pisze - wojsko złożone z żołnierzy uformowanych według nauki Jezusa Chrystusa, władców, mężów, żony, rodziców, dzieci, nauczycieli, sługi, królów, sędziów, podatników, poborców podatkowych takich jak wymaga tego nauka chrześcijańska! Niech ośmielą się jeszcze [poganie] mówić, że ta nauka jest sprzeczna z interesem państwa! Wręcz przeciwnie, trzeba bez wahania przyznać, że ta nauka jest wielką ochroną dla państwa, kiedy jest wiernie przestrzegana" (Epist.138 al. 5 ad Marcellinum, cap. II, nr 15)... 

Jaka szkoła polityczna, społeczna czy ekonomiczna mogłaby uniknąć, bez pomocy Religii, ostatecznego rozpadu społeczeństwa, które pchane samą siłą niewiary i demoralizacji doszło do całkowitego podważenia zasad, na których opiera się Państwo Boże opisane przez Świętego Augustyna?" 



***



Mamy nadzieję, że te rozważania wiążąc orędzie Matki Bożej ze sprawami najwyższej wagi dla Polski i świata, pomogą Czytelnikowi wyciągnąć maksymalne korzyści z tego studium na temat objawień i orędzia fatimskiego.



--------------------------------------------------------------------------------

*W czasie Soboru Watykańskiego II 213 Ojców Soborowych podpisało petycję prosząc, aby Sobór opracował konstytucję doktrynalną i pastoralną dotyczącą błędów "sekty komunistycznej, socjalistycznej bądź marksistowskiej", mieli na uwadze, że potępienie ich było sprawą "najwyższej wagi dla dobra Kościoła i zbawienia dusz". Przypominając straszliwą sytuację wiernych, którzy żyją pod jarzmem komunizmu i bliskiego zagrożenia popadnięciem w nie wielkiej liczby innych wiernych, 213 Ojców Soborowych przestrzegało przed przenikaniem idei komunistycznych do środowisk katolickich: "liczni katolicy sympatyzują z komunizmem", a ponadto "liczni wierni mają pewne poczucie winy, że nie wyznają jeszcze otwarcie komunizmu lub socjalizmu". Z kolei prosili oni, aby dokument ten przedstawił z wielką jasnością katolicką naukę społeczną i potępił błędy marksizmu, komunizmu i socjalizmu pod względem filozoficznym, socjologicznym i ekonomicznym, a także zdemaskował mentalność i błędy, które przygotowują umysły katolików pod przyjęcie socjalizmu lub komunizmu. (Pełen tekst tej petycji został opublikowany przez miesięcznik "Catolicismo", wydanie ze stycznia 1964 r.).